... ale tym razem z różowymi różyczkami. Motyw róży do niedawna wydawał mi się tak bardzo popularny, że kiedyś, na początku mojej przygody z decoupagem nie chciałam go wykorzystywać. Ale jak tu zrobić coś romantycznego bez różyczek? No i wsiąkłam..
Wróciłam do techniki odrapywania prac. Zrobiłam chustecznik, serwetnik i zakładkę. Dziś pokażę Wam tylko chustecznik, ponieważ pozostałe dekoracje jeszcze się suszą.
Czarny podkład z farby, na to biała farba, transfer, motywy, lakier satynowy i wosk.
Akurat na taras, aby wycierać ręce po zjedzonych poziomkach :)
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz