wtorek, 11 czerwca 2013

... i znowu shabby chic...

... ale tym razem  z różowymi  różyczkami. Motyw róży do niedawna wydawał mi się tak bardzo popularny, że kiedyś, na początku mojej  przygody z decoupagem  nie chciałam go wykorzystywać. Ale jak tu zrobić coś romantycznego bez różyczek?  No i wsiąkłam..
Wróciłam do techniki odrapywania prac. Zrobiłam chustecznik, serwetnik i zakładkę. Dziś pokażę Wam tylko chustecznik, ponieważ pozostałe dekoracje jeszcze się suszą.
Czarny podkład z farby, na to biała farba, transfer, motywy, lakier satynowy i  wosk.



Akurat na taras, aby wycierać ręce po zjedzonych poziomkach :)
Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz